Synowie polegli pod Kartaginą, a ojcowie, którzy przeżyli, ukradli im wszystko, zdążyli spłodzić dzieci z dziewczynami, przeznaczonymi właściwie dla nich. Ci, którzy wrócili, czują się „fremd”, „obcymi w tym świecie, wracają bowiem z państwa cieni”(…)
O ile Żydzi z „Juden auf Wanderschaft” opuszczają ojczyznę, rozbitkowie wojenni starają się do niej wrócić. Ale droga tych ostatnich jest równie zwodnicza i nie kończy się odnalezieniem Heimatu, lecz stwierdzeniem braku i nieistnienia ojczyzny. Synowie, jak powiedziano w powieści „Zipper i jego ojciec” (1928),wracają do ziemi obcej, na której nie znajdują już niczego, ponieważ wszystko zostało im odebrane przez ojców winnych tego, że ich wysłali na wojnę. Synowie polegli pod Kartaginą, a ojcowie, którzy przeżyli, ukradli im wszystko, zdążyli spłodzić dzieci z dziewczynami, przeznaczonymi właściwie dla nich. Ci, którzy wrócili, czują się „fremd”, „obcymi w tym świecie, wracają bowiem z państwa cieni”, a błękitne światła na grobach poległych są okrutnym requiem dla uspokojenia tych, co pozostali przy życiu. (Claudio Magris, „Daleko, ale od czego? Joseph Roth i tradycja Żydów wschodnioeuropejskich”)